Każdy ma swoją guilty pleasure, jedną lub więcej. Jedną z moich “wstydliwych przyjemności” jakiś czas temu było zaczytywanie się w książkach o tzw. francuskim szyku. Co najśmieszniejsze “na żywo” poznałam w życiu Francuzkę sztuk jeden i nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia. Co innego filmy, […]