Książki dla Gwinei, czyli książkoholicy dzieciom

Chcesz poczuć się lepiej? Pomóż!

Święta, święta i po świętach. A po świętach brzydko, zimno i jakoś tak pusto. Chcesz poprawić sobie nastrój? To pozwól, że opowiem Ci o pewnym kraju. Znajduje się w Afryce, czyli jak dla przeciętnego Europejczyka – w Trzecim Świecie. Zamieszkują go różne grupy etniczne, posługujące się najróżniejszymi języki, dlatego wprowadzono tu język francuski jako urzędowy. Gwinea jest bogata w surowce, ale wskutek nieracjonalnej polityki korzystają z niego wszyscy inni, tylko nie ona. Znajdziesz tu złoto, diamenty, boksyt i inne cenne surowce, wydobywane przez zagraniczne firmy, z których przeciętny Gwinejczyk nie ma nic lub w najlepszym wypadku – niewiele. A, czy wspominałam, że w latach 2014-2016 kraj ten targany był epidemią Eboli? To właśnie tu znaleziono tzw. pacjenta “zero”, czyli malutkiego chłopca, od którego ponoć zaczął się ten dramat. Wciąż najczęstszym powodem zgonów małych dzieci tutaj jest malaria, której można zapobiegać i którą można leczyć. Trzeba jednak wiedzieć jak, a ciężko to zrobić, gdy nie umie się czytać i porozumiewać po francusku.

źródło: arttransparent.org

I co w związku z tym?

Pod koniec kwietnia moje piękne miasto Wrocław – jako Światowa Stolica Książki – przekaże ten tytuł stolicy Gwinei właśnie, czyli miastu Konakry. Wybór zupełnie nieoczywisty, ale z bardzo prostej przyczyny – to szansa dla całego kraju, by podźwignąć się z traumy epidemii gorączki krwotocznej i wrócić do tak zwanego “normalnego” życia, a najlepiej to zrobić, dając szansę dzieciom. Jak pewnie się domyślacie, Gwinea to kraju ubogi, w którym wydatki rodzin na edukację przegrywają z wydatkami na jedzenie oraz zapewnieniem sobie czystej wody do picia. Choć edukacja jest bezpłatna, odbywa się przy użyciu podręczników płatnych oraz w języku francuskim – oto dwie bariery, które większości rodzin ciężko jest pokonać. Mając do wyboru posiłek dla rodziny a elementarz – nietrudno się domyślić, co wybiorą.

Decyzja o przyznaniu Konakry tytułu Światowej Stolicy Książki UNESCO była spowodowana i tym faktem, o czym informowała sekretarz generalna UNESCO Irina Bokova, mówiąc o próbie symbolicznego zdjęcia z Gwinei „klątwy eboli”.

ze strony projektu Fundacji Art Transparent

Dlaczego książki, a nie żywność?

Wierzcie lub nie, ale na świecie jest mnóstwo organizacji pomagających krajom afrykańskim. Inna sprawa, że bardzo często pomoc ta jest nieefektywna i niedopasowana do rzeczywistych potrzeb. Niemniej jednak, jest wiele podmiotów, także w Gwinei, które pomagają. Nic się jednak nie zmieni, jeżeli nie zainwestuje się w dzieci, a dla nich jedyną szansą na lepsze życie jest edukacja. Tylko mając dostęp do szkoły i nauki języka urzędowego kraju dzieciaki mogą realnie myśleć o zaprzestaniu żebrania, rezygnacji z kariery kieszonkowca czy pełnoetatowej pracy pomocnika mamy w utrzymaniu rodziny przy życiu. Tylko edukacja daje dzieciom szansę na marzenie o jakiejkolwiek sensownej karierze zawodowej, czy po prostu uczciwej pracy. Przecież każdy, kto jest rodzicem wie to na pewno – chcemy, żeby nasze dzieci się uczyły i miały wspaniałą przyszłość. Czyż nie tego samego chcą rodzice dzieci w Gwinei?

źródło: arttransparent.org

Co to za akcja?

Akcja, do udziału w której gorąco zachęcam, to projekt Książki dla Gwinei realizowany przez miasto Wrocław, przy wsparciu Fundacji Art Transparent. Jej głównym celem jest zakup stu tysięcy elementarzy dla gwinejskich dzieci i przekazanie ich wraz z tytułem Światowej Stolicy Książki dla stolicy tego kraju, Konakry. Książki trafią do tamtejszego Ministerstwa Edukacji, czyli zostaną rozdane w sposób systemowy. A konkrety?

źródło grafik: arttransparent.org

Co trzeba zrobić?

Liczby mówią same za siebie – jeden podręcznik to koszt 5 zł, a wystarczy dla pięciu uczniów, więc to mądrze wydany pieniądz. Do tego elementarze będą przekazywane kolejnym rocznikom uczniów, czyli jest to inwestycja długoterminowa. W dodatku w książce znajdzie się tłumaczenie kilku polskich wierszy –  a więc wątek patriotyczny dla spragnionych takowego. Wrocław chce na akcję Książki dla Gwinei zebrać 500 tysięcy złotych, czyli kupi za to sto tysięcy książek! Dzięki temu 500 tysięcy uczniów będzie mogło nauczyć się trudnej sztuki czytania i pisania i dzięki temu poprawić swój los!

Chcesz pomóc? Świetnie! Nie masz dużo kasy? Nieważne! Liczy się każda złotówka i każda złotówka przyniesie wymierną korzyść. Jak to zrobić? Tu trzeba się trochę pomęczyć, ale chyba dasz radę – trzeba zrobić przelew na poniższe dane:

Fundacja Art Transparent
ul. Czereśniowa 10, 55-140 Żmigród
NIP 915-170-51-92
KRS 0000247340

Alior Bank
Konto: 24 2490 0005 0000 4600 2802 1548

z dopiskiem “Darowizna na akcję Książki dla Gwinei”

Można też wejść tutaj i wykonać bezpośrednią transakcję. Powinno szybko pójść, prawda? Z kolei tutaj znajdziecie jeszcze więcej informacji o całym projekcie i jego organizatorze.

 Dlaczego biorę udział w akcji?

Powód sentymentalny – jestem mamą i ciężko mi myśleć o cierpieniu jakichkolwiek dzieci na świecie. Chcę, żeby mój synek miał wspaniałą przyszłość, ale chcę też, by inne dzieci również miały taką szansę. Skoro sama widzę wartość edukacji i mam wolne 5 zł – chcę pomóc, by dzieciaki nawet w bardzo odległym kraju miały szansę.

Powód egoistyczno-ekonomiczny – smutna prawda jest taka, że im więcej zła dzieje się w tak zwanym Trzecim Świecie – czy też politycznie poprawniej w krajach globalnego Południa – tym więcej ludzi stamtąd ucieka. Tym więcej też jest przestępczości, frustracji i wykorzystywania słabszych. Nie chcę, żeby tak było. Wiem również, że im większy i lepszy dostęp do edukacji, tym wyższe poczucie wartości jej uczestników i lepszy nastrój w całym kraju. Wszystko przekłada się na ogólną sytuację społeczno-polityczną, a tym samym dokłada cegiełkę do sytuacji na świecie. Jednym słowem, chcesz zmienić świat – kup podręcznik!

Powód, który zrozumieją książkoholicy – czytanie książek to czyyyysta przyjemność, poszerzanie horyzontów i świetny sposób na relaks. Warto, żeby robiło to jak najwięcej ludzi na świecie, także w dalekiej Gwinei. W tym celu trzeba się nauczyć czytać, a jak wiadomo, służy do tego elementarz. Pomóż więc innym obywatelom świata w poznaniu tej cudownej rozrywki i dołóż się do zakupu podręczników!

Gorąco zapraszam do wzięcia udziału w akcji Książki dla Gwinei i proszę o dorzucenie nawet skromnej kwoty. Razem możemy naprawdę wiele!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *